Hej, moje skarby~
- Bardzo chciałam dodać nowy rozdział w tym tygodniu, żeby wreszcie zacząć w miarę regularnie pisać, jednakże pojawiły się pewne problemy. Nie chodzi o typowy brak czasu, raczej o brak weny i szerzące się wątpliwości, co do Niewolników uczuć. Przez głowę przemknęła mi nawet myśl o zawieszeniu bloga na czas nieokreślony. Mam nadzieję, że jakoś po prostu się z tym wszystkim uporam i znajdę gdzieś inspirację na kolejny rozdział. Trzymajcie kciuki.
- Kolejna sprawa: wyjeżdżam na tydzień, dlatego nowości nie spodziewajcie się aż do 5 września. Jak wrócę, postaram się naskrobać coś dłuższego i dobrego.
EDIT: <16 września 2015>
- Rozdział się pisze. Pomału, ale jednak. Dziękuję dwóm skarbom, które dodały mi otuchy w tych ciężkich chwilach. Jesteście niezastąpione ♥
EDIT 2: <25 września 2015>
- Uwaga, uwaga. Złapałam trochę weny! Całkiem nieźle mi dzisiaj idzie pisanie. Myślę... że może nawet uda mi się go do jutra dokończyć. Ktoś się cieszy?
Martis
Będzie dobrze! Wierzę w Ciebie i wiem, że wena przyjdzie sama. Dobrniesz do końca tego wspaniałego opowiadania :D Trzymam kciuki za nie i za Ciebie! <333
OdpowiedzUsuńDzięki, skarbie <3 Twój komentarz trochę podniósł mnie na duchu. Może spróbuję naskrobać kilka zdań i ruszyć do przodu, xx
UsuńWierzę, że wena wróci zawsze wraca po jakimś czasie :* mam nadzieję, że u ciebie nastanie to szybko. Nie mogę doczekać się kolejnego genialnego rozdziału
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiarę <3 Oby wróciła szybko i obym Cię nowym rozdziałem nie zawiodła, xx
Usuń